Jako, że prawie wszyscy księża Pallotyni w niedziele i święta są zajęci w parafiach, uroczysta celebracja dnia św. Wincentego Pallottiego odbyła się w środę, 25 stycznia 2012 r.
O godzinie 10.20 rano, korzystając z wolnej karty przejazdowej s. Petrony na taxi, nasza trójka: s. Petrona ze swoim wózkiem inwalidzkim umożliwiającym pomoc w chodzeniu, s. Bożena i s. Christine, pojechałyśmy do Barking. Miejscowość ta znajduje się w znaczącej odległości od centrum Londynu. Dojechałyśmy na miejsce o godz. 11.30 i zostałyśmy ciepło powitane przez ks. Michael Coen i ks. Tony Harris, którzy są odpowiedzialni za kościół św. Tomasza Mora w Barking, w diecezji Brentwood. Wkrótce pojawili się kolejni kapłani, aby nas powitać. Wśród nich byli: ks. George Ranahan, delegat prowincjalny, ks. Derry Murphy, Prowincjał z Irlandii, ks. John O’Brian i ks. Joseph z Hastings, ks. Tom Daly, ks. Eugene Lynch, ks. Kevin Ward, ks. Seamus Stapleton z Greenford, ks. Liam Sweeney z Braintree. Wszyscy byli szczerze uradowani widząc Siostry Pallotynki, które dołączyły do wspólnego świętowania w tym ważnym dniu dla Zjednoczenia.
I co to było za święto! Poza ks. Carmello, z kościoła włoskiego, który musiał pozostać u siebie ze względu na pogrzeb, wszyscy przybyli na wspólne świętowanie. Podczas Mszy św. zebraliśmy się wokół ołtarza, aby uczestniczyć w Eucharystii ku czci św. Wincentego Pallottiego. Ponieważ na tę uroczystość przybyła także duża liczba naszch parafian z Clerkenwell, czuliśmy się jak za dawnych lat, jak jedna wielka szczęśliwa Pallotyńska rodzina. (Na marginesie chcę wspomnieć, że trzy lata temu kościół pallotyński pw. św. Piotra i Pawła na Amwell Street w Londynie, gdzie mieści się nasza parafia, został zwrócony Diecezji Westminster).
Dzieci ze szkoły podstawowej należące do chórku parafialnego ubogaciły uroczystość, swoim śpiewem. A my wszyscy włączaliśmy się każdy na swój możliwy sposób. Można było poczuć, że wszyscy uczestnicy byli bardzo szczęśliwi ponieważ mogli być razem i razem świętować. Niezależnie z jakichkolwiek stron i jakiejkolwiek parafii przybyliśmy – czuliśmy się jak jedna Rodzina.
Następnie, po Mszy św. czekało na nas w dużej sali parafialnej prawdziwe królewskie przyjęcie. Wspaniały wybór i różnorodność posiłków oraz napojów. Przyjazna atmosfera i szczera radość uczyniły ten dzień niezapomnianym, wyjątkowym. Dzieci z chórku bawiły się razem bez końca, siedząc przy swoim stole, który był świątecznie i kolorowo udekorowany.
Robiło się już ciemno, gdy zamówiłyśmy taksówkę, aby powrócić do Londynu, do domu. Wszystkie stwierdziłyśmy, że był to piękny i wyjątkowy dzień, Dzień Pallotyński świętowany w gronie wspaniałej Pallotyńskiej Rodziny.
“Kiedy będzie następny taki dzień, zapytał jeden z parafian”? Może w którąś kolejną niedzielę.
Sr. Christine Bohr SAC