Rzym, lata 1795-1850 – to czas Wincentego Pallottiego. Dzisiaj o takim człowieku powiedziałoby się: człowiek instytucja, nietuzinkowa osobowość, lider. Pallotti – niezmordowany apostoł Rzymu – jak go nazywano, apostoł ulic i salonów, docierający do najbardziej potrzebujących i odrzuconych: chorych, sierot, ludzi z marginesu społecznego, więźniów, ubogich; spowiednik papieży, kardynałów i ówczesnej elity Kościoła, kleryków i wielu sióstr zakonnych, ale również najzwyklejszych penitentów z długich kolejek spod konfesjonału.
Św. Wincenty Pallotti pośród Rzymian
Pallotti cały dla pojedynczego człowieka i Pallotti jako rekolekcjonista ludowy przyciągający tłumy Rzymian. Ale konkretny, pojedynczy człowiek i jego zbawienie były dla niego najważniejsze. Poprzez posługę w konfesjonale nie tylko zbliżał ludzi do Boga, ale też uświadamiał im ich odpowiedzialność za zbawienie innych. On sam o sobie myślał jako o najbardziej niegodnym stworzeniu Bożym, ostatnim z ostatnich. Jedyne , co w swojej nicości mógł zrobić, to kochać Boga nieskończoną miłością w odpowiedzi na nieskończoną Miłość Boga.
Był mistykiem zanurzonym nieustannie w Bogu. Cokolwiek robił i kimkolwiek był wypływało to z tej bardzo osobistej relacji z Bogiem i jakby pomnożone powracało do Boga. Pallotti zafascynowany był Trójjedynym Bogiem, Miłosierdziem i Miłością Nieskończoną, który nieskończenie ukochał człowieka. Ideałem dla niego stała się relacja między Bogiem Ojcem a Synem, który tu, na ziemi, był Apostołem i „rzecznikiem” miłości Ojca do człowieka. Apostoł Ojca Przedwiecznego oddający życie dla sprawy. W tym duchu Pallotti żył i funkcjonował: chciał być, podobnie jak Chrystus wobec Ojca, rzecznikiem (apostołem) miłości Boga zabiegającego o zbawienie każdego człowieka wręcz w każdym zakątku świata (bardzo silny aspekt misyjny) i pragnął zaangażować do tego wszystkich wierzących. Mogło się to dokonywać jedynie mocą Ducha Świętego. Dlatego skuteczność wszelkiego działania dostrzegał w odwzorowaniu Wieczernika Jerozolimskiego, gdzie w otoczenie Maryi Królowej Apostołów i samych Apostołów zapraszał duchowo każdego człowieka, by wraz z nimi mógł doświadczyć zstąpienia Ducha Świętego, Ducha Miłości i Mocy.
Ta gorliwość o sprawy Boże zaowocowała u Pallottiego prekursorską ideą jednoczenia wysiłków wszystkich ludzi dla ożywiania wiary, budzenia nadziei i rozpalania miłości chrześcijańskiej. Nowatorstwem była idea współpracy ludzi świeckich i duchowieństwa: biskupów i kapłanów, zakonników i zakonnic, kobiet i mężczyzn, małżonków, wdów i osób samotnych. Tak zrodziła się idea Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego: wspólnymi siłami na rzecz zbawienia człowieka i świata, bo w pojedynkę niewiele się uczyni. Okazało się, że Pallotti swoim „odkryciem”, na tamte czasy niewyobrażalnym w Kościele, wyprzedził swoją epokę o ponad 100 lat. Sobór Wat. II przyjął zasadę współpracy świeckich i duchownych na rzecz ewangelizacji za normę we współczesnym Kościele.
Św. Wincenty – zarówno nam jak i Kościołowi, a raczej nam w Kościele – bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę. W czasach, gdy współzawodnictwo, konkurencja, tzw. wyścig szczurów, interes i zysk ponad wszystko są zasadami funkcjonowania społeczeństw, idea bezinteresownej współpracy i jednoczenia sił, zdolności, gorliwości na rzecz dobra innych, na rzecz ich zbawienia, uczłowieczenia, świętości wydaje się zadaniem niebotycznym, wręcz nierealnym. A jednak są na całym świecie zapaleńcy, którzy w Zjednoczeniu Apostolstwa Katolickiego, w tej wspólnocie wspólnot, odnajdują swoje powołanie. A wspólnota wspólnot to przede wszystkim Stowarzyszenie Księży i Braci Pallotynów, Siostry Rzymskie Apostolstwa Katolickiego, Siostry Misjonarki Apostolstwa Katolickiego, różne wspólnoty ludzi świeckich formalnie przyjęte do ZAK oraz członkowie indywidualni.
„Zjednoczenie jest wszczepione w dynamikę miłości miłosiernej Trójcy Świętej. Bóg daje siebie samego człowiekowi i wszystkim stworzeniom, aby wszystkich i wszystko pojednać (ze Sobą i między sobą) i doprowadzić w ten sposób do zbawienia i doskonałości w Chrystusie całą ludzkość i wszelkie stworzenie. Podobnie jak św. Wincenty Pallotti, członkowie Zjednoczenia są całym sercem otwarci na działanie w nich nieskończonej miłości Boga. Oddają siebie samych posłudze i wypełnieniu Jego woli, która objawia się im przede wszystkim w Piśmie św., w nauczaniu Kościoła i w znakach czasu”. (Statut generalny ZAK, p.18)
0